• Home
  • Oczami praktyka – racjonalne podejście do zdrowego trybu życia

Oczami praktyka – racjonalne podejście do zdrowego trybu życia

21 marca, 2018

Jestem pielęgniarką praktyki. Pracuję w domu pacjenta od kilkunastu lat. Wśród moich pacjentów młodych, w średnim wieku, starszych i mocno zaawansowanych wiekowo – o różnym poziomie społecznym i intelektualnym, występuje wiele różnych przewlekłych schorzeń. Pośród tych schorzeń duży procent stanowi cukrzyca, często już powikłana zaburzeniami układowymi, z powodu czasu trwania choroby lub braku świadomości zdrowotnej, czy niewłaściwego stylu życia. Wielokrotne powracanie do miejsca zamieszkania pacjenta z powodów terapeutycznych, pozwala mi przyjrzeć się warunkom bytowym tych osób, zorientować się, co do świadomości zdrowotnej, nawyków, zaangażowania w proces rekonwalescencji, bądź utrzymania stanu zdrowia na dobrym poziomie. Podstawowym problemem w większości przypadków są złe nawyki utrwalane z pokolenia na pokolenie, wśród których warto nadmienić:

  • złe nawyki żywieniowe (zjadamy zbyt dużo, za szybko, zbyt kalorycznie, niesystematycznie, często zasiadamy do posiłku przed telewizorem, komputerem, nie zwracamy uwagi na urozmaicenie i jakość pożywienia, nie dbamy o właściwe nawadniane organizmu, pijemy zbyt mało, często sięgamy po słodzone napoje – konsekwencją takich zachowań, co do zasady jest otyłość – zarówno u dzieci, młodzieży, jak i osób dojrzałych. Niestety wśród wielu pacjentów panuje stereotyp, że osoby tęgie są okazem zdrowia.
  • niewielki, bądź całkowity brak aktywności ruchowej, (siedzący tryb życia, nadmierne korzystanie ze środków komunikacji, windy, brak czasu lub motywacji). Zapominamy, iż ruch leży u podstawy zdrowych nawyków. Unikamy spacerów na świeżym powietrzu, podwozimy dzieci pod przedszkole, szkołę, dom. Zabraniamy dzieciom biegać, jeździć na rowerze w obawie przed przeziębieniem, przemęczeniem lub przegrzaniem. W konsekwencji jesteśmy ociężali i smutni. W domu pacjenta często panuje przeświadczenie, iż podczas choroby nie jest wskazana jakakolwiek aktywność fizyczna. Czasami wystarczy dobrać rodzaj aktywności do wydolności pacjenta zgodnie ze stwierdzeniem, iż ruch jest najlepszym lekarstwem.

Rozmawiając z pacjentem na temat jego zachowań zdrowotnych, musimy pamiętać o jego wieku, poziomie intelektualnym, posługiwać się zrozumiałym dla niego nazewnictwem, sprawdzać przyswajalność przekazanych treści, nie zmuszać do działania, a raczej motywować do aktywności wzmacniających zdrowie i samopoczucie. Jedzenie dla człowieka ma być przyjemnością, pacjent nie może być karany stosowaniem diet. Nasze działania powinny zmierzać do uświadomienia, iż pożywienie ma smakować, dostarczać energii i przede wszystkim nie szkodzić.

Eksperci z Instytutu Żywności i Żywienia zalecają w zdrowej diecie ograniczenie mięsa, (szczególnie czerwonego i jego przetworów ) do 0,5 kg tygodniowo. Białko dostarczane w mięsie można z zadowoleniem zastąpić produktami pochodzenia zwierzęcego i roślinnego (jaja, ryby, rośliny strączkowe). Zamiast soli zastosujmy przyprawy ziołowe. W zdrowej diecie – wg znowelizowanych zaleceń (IŻŻ z 2016r.), dopuszczalne są owoce i warzywa, mimo zawartości w nich cukrów prostych, ze względu na bogactwo błonnika pokarmowego, witamin i składników mineralnych. W ilości spożywanych owoców kierujmy się zdrowym rozsądkiem, dbajmy o ich świeżość, różnorodność i takie starajmy się spożywać. Pamiętajmy, aby w diecie ograniczać produkty węglowodanowe, (głównym źródłem węglowodanów są produkty zbożowe ). Sięgajmy po produkty pełnoziarniste (ciemne pieczywo, makarony, kasze – gryczana, jęczmienna, jaglana, owsiana, brązowy ryż), nie rozgotowujmy i nie rozdrabniajmy nadmiernie potraw. Proporcje na naszym talerzu powinny stanowić: w połowie warzywa, w ¼ węglowodany (kasze, ryż, makarony, ziemniaki ), w ¼ produkty białkowe (mięso, jaja, drób, produkty strączkowe). Do posiłku należy dołączyć produkty mleczne, owoce, napój – najlepiej woda np. z cytryną.

Wystarczy, aby każdy z nas zastosował się do wskazówek żywieniowych, bez podziału na ludzi zdrowych i chorych, potraktował ruch jako lekarstwo, a z pewnością nasze społeczeństwo będzie odchudzone bez wyrzeczeń, zdrowsze i bardziej radosne.

Autor: Beata Dębek

Wolontariusz

Specjalista pielęgniarstwa rodzinnego, edukator diabetologiczny. W zawodzie od 28 lat. Uwielbia dzieci i Andre Rieu.

Fundacja